czwartek, 5 lutego 2015

Cymbidium po raz drugi.

Pamiętacie mój październikowy post dotyczący Cymbidium? Wówczas z balkonu, do kaktusiarni wróciło kilkadziesiąt storczyków. Letni spoczynek wpłynął na nie bardzo korzystnie, i teraz w styczniu, odwdzięczają się ogromną ilością kwiatów.

 

Niby wszystkie należą do jednego gatunku, a jednak.... każdy jest inny, i każdy piękny!



 





Oprócz 'typowych' kolorów kwiatów, są też te rzadziej spotykane w świecie roślinnym, takie jak piękne brązy z domieszką różu czy...


żółcie, z zielenią.


I tylko intensywnie żółte jakby zapomniały, że jest już styczeń, i pora już rozkwitnąć!


Oprócz samych Cymbidium, bardzo lubię też kontrast jaki pojawia się przy zestawieniu mięsistych płatków storczyków, z kolczastymi kaktusami w tle. W naturze nigdy by się ze sobą nie spotkały, u nas żyją sobie obok siebie w zgodzie.



Gdybym jeszcze przez ekran komputera mogła przesłać wam, ten cudowny zapach, który unosi się w tym miejscu...

Pozdrawiam serdecznie
XOXOXO  

8 komentarzy :

  1. Marto przecudne kwiaty. Skąd wzięłaś ich taką ilość. Mamuśku już czuję jak pachną. Masz świetną kolekcję. Moje storczyki są dość kapryśne, albo nie mam do nich ręki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety kolekcja nie należy do mnie :( Znajduje się u mnie w pracy, i na co dzień się nią opiekuje :) Rośliny były gromadzone przez ostatnie 30 lat, więc jest ich dość sporo. Moja prywatna kolekcja jest raczej skromna, chociaż ostatnio pojawi się nowy nabytek, który pewnie niedługo zagości na blogu. Hanno czasami nadmierna opieka nad storczykami bardziej im szkodzi, niż jej brak :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Piękne, najchętniej przygarnęłabym te jasnoróżowe lub żółte, które jeszcze nie rozwinęły do końca pączków. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nie potrafię się zdecydować, które są najpiękniejsze. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Zachwycające...wszystkie...pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są piękne, ja jakoś nie mam ręki do domowych kwiatów - w tym storczyków:) Ale pracuje nad tym. Ciekawi mnie ten zapach o którym pisałaś - nasze storczyki sprzedawane w Polsce nie pachną wcale. Czy te które przedstawiłaś rzeczywiście pachną? W takim razie będę musiała zapolować na nie.
    Mam jeszcze prośbę - zmieniłam adres bloga, wobec czego moim obserwatorom nie wyświetlają się moje nowe posty. Jeżeli nadal chciałabyś wpadać w odwiedziny, musiałabyś zaktualizować adres: http://zielona-pracownia-blog.blogspot.com/
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pachną, ale nie jest to zapach odurzający, raczej dość delikatny, a i ilość roślin robi swoje (ok 40 sporo rozrośniętych sztuk) Z innych pachnących storczyków polecam min. dendrobium kinigianum - tu zapach jest już bardziej intensywny. Adres bloga zaktualizowany! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń