sobota, 20 września 2014

Skrętnik.

Dziś o roślinie domowej. Kiedyś bardzo popularnej. Dziś jakby trochę zapomnianej. Nie pasującej do obecnej roślinnej mody.


Streptocarpus, czyli jak sam tytuł wskazuje Skrętnik, w naturze występuje jedynie w Południowej Afryce. Jego łacińska nazwa pochodzi, od dwóch greckich słów streptos - skrecony, i karpos czyli owoc. Te dwa słowa świetnie oddają charakter owoców tej rośliny.


Do Europy przywędrował po raz pierwszy, w 1826 roku, Streptocarpus rexii, od którego wywodzą się praktycznie wszystkie nowoczesne odmiany Skrętników.


Charakterystyczna cechą Skrętników, jest brak łodygi, a kwiaty wyrastają bezpośrednio z pomiędzy podłużnych, pokrytych delikatnym meszkiem liści.


Kwiaty, zwykle pięciopłatkowe, z długimi tubkami pojawiają się na krótkich wyprostowanych pędach kwiatowych.


Ponieważ rośliny stosunkowo łatwo się krzyżują, na rynku możemy znaleźć obecnie kilkaset odmian rożnych Skrętników. Od pojedynczych, białych, żółtych, różowych , niebieskich czy fioletowych, a także pełnych, czy nawet dwukolorowych.


Rośliny, są  łatwe w uprawie, i w dobrych warunkach będą kwitły, nieprzerwanie przez kilka miesięcy. Pamiętać jednak należy o usuwaniu przekwitniętych kwiatostanów.


Ponieważ, w naturze rosną w górskich lasach, dlatego też korzenią się bardzo płytko, i należy hodować je w płytkich donicach.


Ziemia powinna być natomiast żyzna, dobrze zdrenowana, i wilgotna.
Skrętniki należy chronić od bezpośredniego słońca.

Rośliny można bardzo łatwo rozmnażać w domu, poprzez sadzonki liściowe. O tym jak to zrobić pisałam tutaj klik.


Niestety Skrętniki są dość często atakowane przez Przędziorki, lub Wciornastki, ale to chyba ich jedyny minus.

Liście porażone przez Wciornastki.

Skrętniki są naprawdę uroczymi roślinami, godnymi polecenia, nawet początkującym ogrodnikom.

Pozdrawiam
XOXOXO

PS. Ponieważ zima zbliża się nie ubłaganie, i chcąc nie chcąc ogrody pustoszeją. Na blogu będzie się pewnie pojawiać więcej postów odnośnie ciekawych roślin doniczkowych, lub innych nieroślinnych tematów ogrodniczych. Dajcie znać co o tym myślicie, i jakie tematy by was ewentualnie interesowały (szkodniki, choroby, polecane książki itp.)


2 komentarze :

  1. Ja bardzo lubię skrętniki, o nowe odmiany trudno utrzymać w domu przez kilka sezonów,
    pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to ostatnio zauważył am, mamy w pracy piękną, ciemno różową odmianę, która z czasem jakby się wyrodziła. Kwitnie, i rośnie dużo słabiej niż inne :/

      Usuń